Posty

Alilove

Obraz
Moja nowa miłość z Aliexpress! Przepiękne kolczyki nawiązujące do tych z popularnych sieciówek. Energetyzujące kolory powodują, że już nie mogę doczekać się tegorocznych wakacji w Chorwacji! Pomarańcz i róż na tle opalone skóry będą świetnym dodatkiem na wieczorne spacery po plaży. Byle do lipca! Kolczyki kupicie tutaj

Alilove

Obraz
Dzisiaj przedstawiam mój kolejny zakup z Aliexpress. Każdy kto choć przez krótki czas przeglądał portal, lub kto należy do tak bardzo popularnych na Facebooku grup, napewno kojarzy ten produkt. Super skarpetki z super bohaterami! Skarpetki znajdziecie tutaj :) Wygodne stopki z dobrej jakości materiału. Nie zmieniają się w praniu. Wybór jest spory, ja kupiłam Batmana i Kapitana Amerykę, leci już do mnie także Spiderman :) Skarpetki mają uniwersalny rozmiar, jednak mimo informacji, że są to skarpetki unisex, na spore, męskie stopy będą niestety za małe. Mój chłopak ubolewa, a ja cieszę się świetnymi skarpetkami pasującymi na stopy w rozmiarze 37. To jedne z moich lepszych zakupów!

Radość z małych rzeczy pomaga żyć szczęśliwie

Pracujemy żeby spełnić własne ambicje, żeby wypełnić swoje życie czymś ciekawym w co wkładamy dużo wysiłku i cieszyć się z wypracowanych efektów czy może tylko i wyłącznie żeby zarobić pieniądze? Nie każdy ma szczęście wykonywać to co sprawia mu satysfakcję, w gronie ludzi, których darzy się sympatią i szacunkiem, niekiedy praca jest jedynie smutnym obowiązkiem umożliwiającym życie ''po''. I właśnie ''po'', niezależnie od stopnia samorealizacji w pracy, jest czas na wydanie mniej lub bardziej ciężko zarobionych pieniędzy. Czy tylko duże sumy umożliwiają szczęśliwe życie? Czy szczęście da się kupić? Niekiedy tak, i to za całkiem niewielkie sumy. O tym jest ten blog. O zakupach drobnych rzeczy, które cieszą, o ugotowaniu prostego dania, które smakuje i które w codziennym życiu, pełnym trudnych decyzji, emocji, wyzwań i natłoku otaczających nas spraw, pozwala cieszyć się tym co ładne, smaczne lub kupione za grosze. To bardzo przyziemne, ale o tym będę t

Alilove

Obraz
Od około roku przekonałam się do zamawiania drobiazgów na Aliexpress. Po rozmowach ze znajomymi okazało się, że zamawianie z Chin jest dziecinnie proste i nie potrzeba do tego kont walutowych czy innych skomplikowanych zabiegów. Nie kupuję pseudo oryginalnych rzeczy, ponieważ metki nigdy nie robiły na mnie większego wrażenia, za to uwielbiam kupować mniej lub bardziej potrzebne rzeczy w super atrakcyjnych cenach. Dużo osób narzeka na długi czas oczekiwania i mają rację, Aliexpress to nie zakupy ''na już'', ale właśnie to ma swój urok. Paczka przychodzi po ok. 2-4 tygodniach i jest miłą niespodzianką. Ogromnym plusem jest też fakt, że większość produktów wystawionych na aukcjach, ma darmową przesyłkę. Zamówiłam już sporo rzeczy z których większość dotarła zgodna ze zdjęciami i opisem, a za 2 czy 3, których nie otrzymałam Aliexpress zwróciło pieniądze.       Dzisiaj chciałabym zaprezentować Wam śliczną kosmetyczkę za dokładnie 6.10 zł. Produkt nie odbieg

Witajcie w świecie Le Petit Marseillais!

Obraz
Udało się! Zostałam Ambasadorką Le Petit Marseillais. Kilka dni temu, ku mojemu zdziwieniu, kurier dostarczył mi całkiem pokaźnych rozmiarów przesyłkę, zaadresowaną na moje nazwisko. Po otwarciu byłam zachwycona. Biały, elegancki, karbowany karton z delikatną wstążeczką i eleganckim logiem Le Petit Marseillais. Dalej było tylko lepiej. W elegancko zapakowanej przesyłce znajdowała się broszura opowiadająca o świecie Le Petit Marseillais, produktach marki oraz zadaniach uczestniczki kampanii testującej produkty tej marki. Do przetestowania otrzymała kremowy żel pod prysznic o zapachu kwiatu pomarańczy oraz Mleczko nawilżające z masłem Shea, słodkimi migdałami i olejkiem arganowym. Poza buteleczkami z kosmetykami, otrzymałam po 20 próbek obu specyfików, które chętnie rozdam moim bliskim i przyjaciółkom aby następnie zrelacjonować przebieg rozmów i ich odczucia na stronie www.rekomenduj.to Teraz zabieram się za najprzyjemniejszą część kampani, testowanie! Moje opinie o kosmetykach

Testowanie produktów. Czy to naprawdę działa?

Ostatnio natafiając na kolejny konkurs na stronie drogerii w którym można wygrać kosmetyki zainteresowałam się tematem testowania markowych produktów i wystawiania im opinii. Zarejestrowałam się na kilku stronach i wypałniłam kilkanaście ankiet. Jestem bardzo ciekawa czy to zadziała, strony wydawały się bardzo wiarygodne i odwiedzane przez tysiące użytkowniczek tylko czy naprawdę ktoś potrzebuje dziewczyn, które wypróbują  maseczkę czy krem albo herbatkę  i wystawią opinię? Czy takie działania mogą realnie wpłynąć na zyski firmy ze sprzedaży testowanego w ten sposób produktu? I w jaki sposób wyłaniane są kandydatki, a może opinie pisze osóba zatrudniona w firmie w imieniu 5 czy 15 osób? Tak czy inaczej, zawsze można spróbować, a ponieważ jestem dosyć przywiązana do produktów które używam i często po prostu żal mi pieniędzy na kosmetyk, który po paru użyciach będzie się nadawał jedynie do postawienia na półce w łazience i spaceru do drogerii po coś sprawdzonego przeważnie nie ryzykuję.